13.11.2009, autor: Halina Pilszczek

"Bliżej siebie"- spotkania młodzieży polsko-izraelskiej

"Bridging the gap between our nations", tak brzmiało hasło, które witało młodzież izraelską idącą do auli naszej szkoły.
Podobnie jak w poprzednim roku gościliśmy młodzież Gymnasia Realit z Rishon Lezion w Izraelu.
Grupa 107 licealistów, 6 nauczycieli, kilku przewodników i opiekunów przybyła 7 listopada 2009 r. do I LO w Zamościu. Celem spotkania było kontynuowanie rozpoczętej w zeszłym roku współpracy między naszymi szkołami w ramach projektu „Zachować pamięć.Historia i kultura dwóch narodów”.
Wizyta młodzieży izraelskiej w naszym liceum, odbyła się według następującego harmonogramu:
9.00 – 9.30 Powitanie młodzieży polsko-izraelskiej w auli szkolnej przez p.Dyrektor Lucynę Mielniczuk i p. Dyrektor Shoche Winter z Izraela
9.30- 11.00 Warsztaty w salach lekcyjnych wg scenariusza "Losy spotykają się na placu"
11.00- 12.30 Spacer po zamojskiej Starówce w grupach
ok. 13.00 Wyjazd do Bełżca
ok. 17.00 Powrót do szkoły: słodki poczęstunek, część artystyczna w wykonaniu zespołu rockowego z klasy III Boraz gry i zabawy towarzyskie.
Po krótkim powitaniu przez obie panie Dyrektorki młodzież została podzielona na cztery grupy i rozeszła się do sal na zajęcia. Analiza treści wiersza Czesława Miłosza „Campo di Fiori”, spowodowała ożywioną dyskusję na temat postaw społeczeństwa polskiego wobec Holocaustu, którą kierowali nauczyciele języka angielskiego prowadzący warsztaty: p. Mieczysława Adamczuk, p.Luiza Karwan, p.Małgorzata Struk i p.Rafał Gramatyka. Wartościowym doświadczeniem okazała się próba uniwersalnego potraktowania przesłania tego utworu osnutego na wydarzeniu historycznym.
Kolejnym punktem scenariusza był spacer po zamojskiej Starówce i wyjazd do Bełżca. Pojechaliśmy tam razem z młodzieżą z III Liceum. W Muzeum-Miejscu Pamięci w Bełżcu, podobnie jak w zeszłym roku, wzięliśmy udział we wzruszającej uroczystości upamiętniającej ofiary ludności żydowskiej w czasie Holocaustu. Młodzież izraelska i polska recytowała wiersze poświęcone Shoach. Wspólna modlitwa i odśpiewanie hymnów obu narodów spowodowały, że wszyscy uczestnicy tej uroczystości byli bardzo wzruszeni. Uroczystość w Bełżcu zakończyła się złożeniem wieńców w barwach narodowych obu państw i zapaleniem zniczy.
Po zakończonej uroczystości wróciliśmy do Zamościa.
W szkole czekał na młodzież słodki poczęstunek: kawa, herbata ciasteczka, wszyscy byli już trochę głodni. Po szybkim posiłku młodzi ludzie poszli do auli, skąd dochodziły odgłosy muzyki rockowej. Zespół muzyczny, składający się głównie z uczniów klasy III B, zachęcił młodzież do wspólnej zabawy. I nie trzeba było długo czekać, żeby zobaczyć żywiołową reakcję młodzieży izraelskiej, która po występie naszych uczniów w bezceremonialny sposób zawładnęła sceną.
Polscy uczniowie byli pod wrażeniem otwartości i umiejętności wokalnych ich kolegów z Izraela. Spontaniczna reakcja młodzieży polsko-izraelskiej na muzykę jeszcze raz potwierdza opinię, że muzyka łagodzi obyczaje, a w tym wypadku, zaciera granice między narodami. Wszyscy bawili się doskonale, aż trudno było uwierzyć, że poznali się zaledwie parę godzin wcześniej.
Scenariusz spotkania okazał się dobrze przygotowany, był czas na zajęcia dotyczące problemów związanych z naszą wspólną polską-żydowską historią, ale i zagadnieniami dnia dzisiejszego.Młodzież miała czas na prywatne rozmowy, w czasie których wiele się dowiedziała
na temat życia swoich rówieśników w Izraelu. Okazało się, że więcej jest podobieństw niż różnic.
Niestety przszedł czas rozstania. Wszyscy żałowali, że goście odjeżdżają. Ostatnie uściski, adresy meilowe, zapewnienia o szybkim kontakcie, serdeczne słowa na pożegnanie. Do zobaczenia w przyszłym roku.
W spotkaniu ze strony polskiej brała udział młodzież głównie z klas pierwszych i drugich.
Koordynator spotkania Halina Pilszczek, dziękuje wszystkim osobom, Koleżankom i Kolegom za okazaną pomoc przy realizacji tego Projektu, szczególnie wymienionym powyżej nauczycielom języka angielskiego, którzy prowadzili zajęcia z młodzieżą oraz p.Dyrektorowi Z.Kamińskiemu i p. B. Jędruszczak.